W następnych częściach (4 i 5) 'przenosimy się w przeszłość', tzn akcja dzieje się w czasie między 1 a 3 częścią :)

Dziękuje za szybką odpowiedź:) temat uznaje za zamknięty.

Jak już to pomiędzy 2 a 3 częścią fanie

też sądze że najgorszy moment Tokio drift to śmierć kana

kana....

hahaha kana... kaktus_1987 musiał sie nieźle zagalopować bo k wcale nie jest obok h

http://www.youtube.com/watch?v=qXNqEURmKtA

Mnie zastanawia jedno. To sie dzieje przed TD, gdzie Brian i Dominic dopiero sie poznali w ostatniej scenie filmu, w ktorej Dominic mowi ze jest znajomym Hana.... To jest bez sensu, bo przeciez oni wczesniej lata ze soba spedzili jak pokazuje 5 i 6 czesc... Ja cos zle rozumiem czy ktos przekombinowal ?

No to jak poznał Hana to było jeszcze wcześniej, chyba logiczne.

Wlasnie nielogiczne. Ale juz wiem. Po prostu w TD jest inny bohater, to nie Brian. I wszystko sie zgadza.

Brawo w Tokyo jest Shaun.

Oglądałeś film i tego nie zauważyłeś ?

oj tam przeciez oni za kazdym razem jak tylko uzywaja NOS to sie w czasie przenosza :P

Z tego wynikałoby, że od części "Szybko i wściekle" aż do "dziesiątki" akcja ma miejsce między "dwójką" a "Tokio Drift". Ciekawe jak tłumaczone są pojawiające się coraz to nowsze fury (chyba że się nie pojawiają) i starzejący się aktorzy. Dotychczas oglądałem pierwsze trzy części, teraz chcę obejrzeć całą serię. Zastanawiała mnie właśnie obecność Hana w kolejnych filmach. Myślałem, że jakoś wyjaśnią to i akcja pójdzie do przodu. No i w ostatniej scenie Tokio Drift pojawia się Vin Diesel co miało stanowić smaczek dla fanów pierwszej części. Boswell patrzy na niego z politowaniem i raczej go nie zna, a pojawia się w późniejszych częściach "siódemce" i "dziewiątce", więc powinien poznać i Toretto, i Hana. Ciekaw jestem na przykład jaką rolę będzie pełnić Boswell w FF7 i FF9, który w Tokio Drift (wg chronologii zdarzeń ostatniej części) nie umiał nawet driftować i był żółtodziobem z liceum. No, ale dość dywagacji zobaczymy w praniu jak to się poukłada. Wydaje mi się, że niepotrzebnie kombinowali w chronologii wedle której "Tokio Drift" jest ostatnią częścią. Wychodzi wówczas masa niejasności, bzdurek i ograniczeń.