Kolejna część Szybkich i Wściekłych za mną. Początek filmu wskazywał na to, iż twórcy w 100% idą w konwencje zapoczątkowaną od piątej części filmu, czyli szpiegowskie kino akcji. Oczywiście większość filmu taka była jednak można powiedzieć, że dziewiątka przynajmniej próbowała dać nam jakieś smaczki dla wiernych fanów serii oraz zaprezentować namiastkę wyścigowego klimatu przynajmniej w retrospekcjach, których mieliśmy tutaj sporo.



Fabularnie Toretto oraz Letty żyją sobie w spokoju, wychowując małego Briana. Cieszę, przerywa przyjazd Romana, Taja oraz Ramsey. Okazuje się, iż dostali oni cynk od Pana Nikogo. Przewoził on schwytaną niedawno kobietę o pseudonimie Szyfr, która o mały włos nie zabiła wszystkich w poprzedniej części. Niestety ktoś zaatakował samolot, a brygada dostała wiadomość sos. Po krótkim namyśle akcja rozpoczyna się na nowo. Tym razem jednak na jaw wychodzą nowe fakty. Okazuje się, iż Toretto ma jeszcze brata, z którym jest pokłócony na amen. Jak możecie się domyślić to właśnie brat Toretto o imieniu Jakob wraz z bogatym synalkiem wpływowego biznesmena Ottonem będą głównymi antagonistami serii. W tle będzie jeszcze kobieta-Szyfr, którą panowie odpili i przetrzymywali w klatce, aby pomogła im zrealizować cel. Jakob oraz Otton pragną wpaść w posiadanie tajnego urządzenia, które pomoże im zarządzać dosłownie każdym komputerem, systemem obronnym bazą rakietowa itp. Aby zrealizować plan, muszą zdobyć 2 części modułu oraz tajny klucz. Ekipa Toretto oczywiście stara się im przeszkodzić i po raz kolejny staje w obronie całej ludzkości. Po latach dostajemy historię śmierci ojca Toretto w retrospekcji oraz moment zaszlachtowania kierowcy, który wbił do w bandę kluczem mechanicznym. Toretto trafia za to do więzienia, gdzie poznaje Luisa oraz Santosa. Do tej pory myślałem, że poznali się, dopiero kiedy Dominic montował, zespól na Dominikanie po ucieczce z LA. Jak się jednak okazało, to nie kierowca był winny śmierci ojca. Przyczyną śmierci był zepsuty przewód paliwowy, przy którym grzebał Jakob. Po wyjściu z więzienia Dominik wygrywa z bratem wyścig, wygarniając mu wszystko. Po przegranej Jakob jest zmuszony opuścić miasto i na zawsze zostawić rodzinę. To właśnie o to bracia są pokłóceni na śmierć. Dzięki tym wstawką film chociaż przez chwile opowiada nam historię wyścigów. Poza tym to 80% filmu znów szpiedzy w akcji. Tym razem ekipa trafia nawet na księżyc czy przeskakuje przepaść na zawalającym się cienkim moście albo przypiętej do koła linie. Z ciekawych rzeczy Han żyje, a jego śmierć była zwykłą mistyfikacją i sztuczką Pana Nigdzie, aby nikt nie chciał go zabić. Poza Hanem spotykamy jeszcze Seana, Earla oraz Twinkiego z Tokio Drift. Na koniec filmu mamy też przyjemną wstawkę. Kiedy ekipa po raz kolejny robi grilla w znanym Domu Toretto z LA młody Brian syn Toretto ma zmówić modlitwę. Dominic oznajmia jednak, że nie ma jeszcze jednej ważnej osoby. W tym momencie pod dom podjeżdża niebieski Nissan Skyline R34. Nie widać wychodzącej z niej postaci, ale dla fanów serii oczywiste jest, iż właśnie przyjechał Brian, który w samej fabule filmu nie został uśmiercony, pomimo iż grający go aktor zginał tragicznie w wypadku. Film podobny do filmów nr 5,6,7,8 z minimalnymi wstawkami i smaczkami dla fanów pierwszych czterech odsłon cyklu.

Najważniejsze auta w filmie:

- Dodge Charger 500 (1969)

- Dodge Charger Hellcat Widebody

- Mustang Shelby GT350

- Jeep Rubicon

- Chevrolet Chevelle SS (1974)

- Noble M600

- Honda NSX

- Toyota GR Supra, której malowanie nawiązuje do Mazdy RX-7 z Tokyo Drift.